poniedziałek, 26 lipca 2010

O księżniczce i żabie (1)

Za górami, za lasami żyła sobie mądra, piękna, pewna siebie i niezależna księżniczka. Pewnego razu idąc nad staw leżący nieopodal zamku, natrafiła na żabę siedzącą na kamieniu. Żabka wskoczyła księżniczce na kolana i powiedziała:

- Piękna Księżniczko, kiedyś byłem przystojnym i młodym księciem, aż pewnego razu zła wiedźma rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden Twój pocałunek wystarczy abym znów stał się młodym, żwawym księciem, jakim byłem przedtem. Wtedy, moja droga, weźmiemy ślub i będziemy razem z moja matką gospodarować w tym zamku. Tam będziesz przygotowywać mi posiłki, prać moje ubrania, urodzisz mi dzieci i będziemy żyli długo i szczęśliwie...

Tego wieczoru, przygotowując kolację, księżniczka chichocząc, pomyślała:

- No k...a, nie Twoje doczekanie ...

I dalej przewracała skwierczące na patelni żabie udka w panierce.


______________